czwartek, 10 grudnia 2009

Normalizacja rynku nieruchomości

Stabilizacja cen i elastyczniejsze podejście banków do udzielania kredytów hipotecznych spowodowało, że rynek nieruchomości odbija się od dna. Świadczy o tym również fakt, że na stołecznym rynku ruszyło wiele nowych, zamrożonych dotąd inwestycji mieszkaniowych.

Silny spadkowy trend cen mieszkań mamy już za sobą. Od kilku miesięcy ustabilizowały się one na jednym poziomie, a nawet notuje się subtelną tendencję wzrostową. W październiku kolejny już raz wzrosły ofertowe ceny mieszkań w kilkunastu największych miastach, według obliczeń serwisu Oferty.net i firmy Open Finance. Najbardziej wzrosły stawki w Sopocie o 2,9 proc. i Katowicach o 2,6 proc. Średnia cena metra kwadratowego w stolicy w październiku br. wyniosła 8971zł i była wyższa o 0,8 proc. niż w poprzednim miesiącu, a o 5,7 proc. niższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Wzrost cen ofertowych wpływa na wyobraźnię kupujących, którzy nie liczą już na obniżki. Popytowi sprzyja utrzymujące się w kraju, ciągle na wysokim poziomie, zapotrzebowanie na mieszkania, a przede wszystkim korzystne dla kupujących kredytowanie w ramach programu „Rodzina na swoim”. W łatwiejszym sfinansowaniu zakupu pomagają też sami deweloperzy, którzy dostosowują ceny mieszkań do wymogów otrzymania pożyczki z rządową dopłatą i proponują korzystne dla klientów sposoby płatności za mieszkania, w których tylko niewielka część należności płatna jest po podpisaniu umowy przedwstępnej, a większość dopiero po odbiorze kluczy. – W drugim etapie realizacji osiedla Alpha, który właśnie rozpoczynamy, wróciliśmy do oferowania kupującym płatności w systemie 10/90. Przy podpisaniu umowy wpłacają 10 proc. wartości mieszkania, a resztę dopiero po odbiorze kluczy. Daje to znaczną oszczędność na odsetkach od kredytu. Podpisujemy też umowy rezerwacyjne, po to by w przypadku wzrostu, zagwarantować zachowanie obecnej ceny lokalu w przyszłym roku. – mówi Teresa Witkowska dyrektor sprzedaży w RED Real Estate Development.

Wychodzeniu mieszkaniówki z dołka sprzyja przede wszystkim śmielsze oferowanie przez banki kredytów hipotecznych i korzystniejsze warunki ich udzielania. Multibank i mBank obniżyły marże dla kredytów w euro, Raiffeisen zdecydował się obniżyć minimalny udział wkładu własnego dla pożyczek w tej walucie, a Allianz Bank oferuje kredyt hipoteczny na 105 proc. wartości nieruchomości, na okres 50 lat. W dziesięciu innych bankach obniżka marży jest możliwa, pod warunkiem jednak zakupu innych produktów banku. Mimo, że często promocje wiążą się z obowiązkiem inwestycji w lokaty czy programy systematycznego oszczędzania, to jednak jest to krok zrobiony przez banki w dobrą stronę. Z danych firmy doradczej Expander i serwisu Szybko.pl wynika, że w listopadzie przeciętna marża kredytu w złotych spadła do 2,6 proc., podczas gdy przez ostatnich siedem miesięcy utrzymywała się na średnim poziomie 2,8 proc. Dzięki temu zmniejszyło się realne oprocentowanie kredytów hipotecznych, ponieważ stopa WIBOR od czterech miesięcy utrzymuje się na stabilnym poziomie. I choć wiele instytucji finansowych ciągle wysoko stawia poprzeczkę potencjalnemu klientowi, to na rynku nieruchomości daje się odczuć świeży powiew powracającego ożywienia.

żródło/autor: PRESTIGE PUBLIC RELATIONS; prportal.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz