Rząd zaproponował, aby pośrednikiem w sprzedaży nieruchomości mogła być każda osoba, która posiadałaby odpowiednią polisę – czytamy w dzisiejszej „Rzeczpospolitej”. Pomysł wywołał duże kontrowersje wśród obecnie pracujących pośredników.
„– To doprowadzi do wzrostu konkurencji i potanienia usługi, ale na rynku pojawi się sporo oszustów i dyletantów – przewiduje Aleksander Scheller, prezydent Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.” donosi „Rz”.
„Celem likwidacji licencji ma być otwarcie dostępu do tego zawodu” – wyjaśniono w uzasadnieniu projektu. Dziś w Polsce pracuje około 12,5 tysiąca uprawnionych pośredników. Jednak w rzeczywistości na rynku działa znacznie więcej osób, część z nich bez żadnego przygotowania zawodowego. Ci, którzy nie mają uprawnień, często pracują „pod opieką” licencjonowanych pośredników – płacąc im za to część swojego wynagrodzenia. Liczba osób działających w szarej strefie może sięgnąć nawet 25 tysięcy.” informuje gazeta.
Pośredników na rynku nieruchomości jest dużo, a jeśli zlikwidowany zostanie wymóg posiadanie licencji – ich liczba ulegnie znacznemu zwiększeniu. Negatywnym skutkiem zmiany zasad mogą być także nadużycia na rynku sprzedaży nieruchomości. Praca pośrednika wiąże się z dużą odpowiedzialnością i dobrym podejściem do klienta, a gdy pomysł rządu byłby wprowadzony w życie – jakość usług może ulec znacznemu pogorszeniu.
Więcej w „Rzeczpospolitej” w artykule Doroty Kaczyńskiej „Pośrednicy bez licencji”.
źródło: Rzeczpospolita; prnews.pl
poniedziałek, 14 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz